Podsumowanie Pingwina 2.1

Podsumowanie Pingwina 2.1Mija październik - pora na podsumowanie działań Pingwina od Google. Komu zaszkodził? Czy zawsze strona, którą sobie wziął na celownik spotkała zasłużona kara? Niestety, przy okazji polowania tegoż ssaka ucierpieli niewinni. Jak to w życiu bywa najłatwiej ukarać. A czy słuszna to była kara czy nie - to już nie istotne. 

 Wiele stron wypadło poza Top 100 lub ich pozycje mocno poszybowały w dół. Przyczyny jak to zawsze bywa, są złożone. Wiele stron internetowych miało zwyczajnie dużo szczęścia, ponieważ pomimo kryteriów jakie przyjął nasz nieprzyjaciel Pingwin, dalej trzymają się na wysokich pozycjach. Natomiast niektóre strony, do których prowadzą jedynie wartościowe linki wyleciały z kosmiczną prędkością poza TOP 100 i zawiesiły się w odmętach  sieci. 

Dlaczego? Jak można to zjawisko wytłumaczyć? No cóż, tu zadziałał wyłącznie ogromny fart.  Po tej naszej Matce Ziemi stąpa wielu takich "farciarzy".  I wszystko byłoby ok, wszak każdemu należy się łut szczęścia. Tylko niedobrze, że stało się to kosztem dobrych zadbanych i wartościowych stron. Owszem poleciały też w dół strony www, którym należała się taka podróż, ale okazyjnie w tej przymusowej wędrówce znalazły się inne wartościowe witryny.

 Reasumując, ostatnia zmiana algorytmu nazwana wdzięcznie Pingwinem zakręciła mocno w pozycjach stron, lokując je na pozycjach w wynikach wyszukiwania, niekoniecznie zgodnie z założeniami jakimi się kierowała.

 A jeszcze jedno spostrzeżenie:

Niektóre, strony nie pozycjonowane też poszybowały w na pierwsze pozycje. To efekt tymczasowy, ale takie zjawiska powinny mieć miejsce?  Jedno jest pewne: krętymi drogami wiodła ścieżka naszego Pingwina.